poprzednia strona okładka następna strona
- 5 -

Muzyka

Jamiroquai - Greatest Hits


Mam okazje zaprezentować państwu po raz kolejny recenzję płyty grupy Jamiroquai tym razem jest to płyta "Greatest Hits". Zespół powstał w Anglii w 1989 roku, jednak dopiero w 1993 wydali pierwszy album a był nim opisywany przeze mnie wcześniej "Emergency on The Planet Earth". Owe wydawnictwo okazało się doskonałym prekursorem muzyki z pogranicza pop/funky/jazz lat 90-tych. Na przełomie 1993-1996 roku zdążyli wydać aż 3 albumy. W 1995 "Return on the space cowboy" a w 1996 "Traveling without moving". Płyty sprzedawały się bardzo dobrze jednak specyficzna nazwa zespołu ciężko wpadała w ucho. Tym bardziej trzeba przyznać, że nie jest to muzyka dla każdego. Po ciężkiej trzyletniej pracy postanowił wydać składankę z najlepszymi utworami. Czy utwory były do końca trafione? Myślę,że tak. Zespół zdecydował, że najwięcej utworów na składance pojawi się z ich pierwszego albumu.

Z płyty "Emergency on The Planet Earth" możemy usłyszeć 6 utworów. Pierwszym z nich to "When You gonna Learn". Jednak dla wielu słuchaczy Jamiroquai przypomni się z utworu "Too Young to die". Sam dokładnie pamiętam, gdy podczas oglądania MTV po raz pierwszy usłyszałem Brytyjczyków. Teledysk przedstawiony był w Kalifornii bardzo prosty i bez ekstrawagancji. Co utkwiło mi na dobre w pamięci to czapka i niebieskie adidasy wokalisty Jay Kay'a co następnie stało się jego znakiem rozpoznawalnym.. Trzecim utworem na składance jest "Blow Your Mind". Najdłuższy utwór z całej płyty trwa ponad 8 minut, co świadczy o tym,że zespół nie jest nasączony komercją. Następnym utworem jest "Emergency on The Planet Earth". Bardzo dobry utwór szkoda tylko,że raz będziemy musieli słuchać moim zdaniem niezbyt trafionych utworów na ową składankę. "Whatever It Is , I Just Can't Stop" i "Hooked Up" mogły być zastąpione utworami z płyty "Traveling Without Moving". Kolejny utwór pochodzi już z płyty "The Return Of The Space Cowboy". Jednak siódemka może byc szczęśliwa gdyż pod tym numerem znalazł się jeden z moich ulubionych utworów a jest nim "Space Cowboy". Piosenka jest nie do opisania można ja słuchać wiele raz i zawsze można w niej znaleść coś nowego. Następnie na około 10 minut przenosimy się w wymiar przyjemnego jazzu. W przyjemny nastrój wprawią nas dwie piosenki "Half The Man" oraz "Stillness in Time". Między nimi pojawia się dynamiczny utwór "Mr. Moon". Na koniec mamy do posłuchania trzy utwory z płyty, która jako pierwsza zawitała w mojej kolekcji z muzyką Jamiroquaia. Dokładnie pamiętam 2 utwory, które zachęciły mnie do kupna "Traveling Without Moving". Były nimi "Virtual Insinity" oraz "Cosmic Girl", które można było często usłyszeć w radiu i telewizji. Zostały ode wydane w okresie letnim, więc każdy po wysłuchaniu ich był pozytywnie nastawiony na nowy dzień. Na koniec płyty "Greatest Hits" Jamiroquai zaproponował bardzo spokojny nastrojowy utwór "Everyday".

Czy zespół okazał się typowo komercyjny skoro wydał tyle płyt w takim krótkim odstępie czasu, wykorzystał to, że jest na "fali"? W pewnym sensie tak jednak nie znam osoby, która nie lubi pieniędzy. Jamiroquai udowodnił jednak,że w komercji może pojawić się świetna muzyka.



Marek Skibicki/skibus



poprzednia strona okładka następna strona