poprzednia strona okładka następna strona
- 32 -

 

 






Dlaczego tak wielu chrześcijan pragnie, by wśród ludzi byli także potępieni? Dlaczego nie tylko przypuszcza się, że tacy są lub będą i przestrzega się przed piekłem, ale i zabrania się mówić o powszechnym zbawieniu? Czy to jest chrześcijaństwo, czy może religia egoistycznego samozbawienia?

A przecież zdecydowanie nie chodzi o to, by bezkrytycznie uważać, że wszyscy wybiorą Boga.

Chrześcijaninem jest ten, który potępia, czy ten który służy? A może nie to jest ważne lecz przebieranki i puste deklaracje tych, którym co do idei jest wszystko jedno?

 


jedzcie buraczki, a pojdzie gladko i bezbolesnie - oto moje przeslanie
(Tichy)



poprzednia strona okładka następna strona