*RANEK*
leżę
i jest mi ciepło
i jest mi dobrze
bo myślę o tobie
i nieważne
że prezydent stoi na jednej nodze
bo my i tak rządzimy sami
w naszym dwuosobowym kraju
że telefon wyłączyli
bo my i tak łączymy się w myślach
że ktoś puka do drzwi
niech puka dalej
bo cierpliwość przemienia trawę w mleko
a mnie nic nie przeszkodzi
w tej mojej chwili zapomnienia
tylko mojej
obcym wstęp wzbroniony
|
mieszkamy razem od pięciu lat
czasem śpimy razem
codziennie muszę Ci robić śniadanie
sam nie potrafisz nawet otworzyć konserwy
albo obrać jajka
potrafiłbyś godzinami siedzieć na balkonie
uwielbiasz ptaki
kiedyś kupiłam nawet o nich książkę
ale w ogóle nie byłeś zainteresowany
jesteś strasznym leniem
i ciągle tyjesz
chciałbyś żebym mówiła tylko do Ciebie
a nie do telefonu
kiedy siedzę przed komputerem
zazdrosny, psujesz monitor
ale nie chciałabym żebyś był inny
inaczej nie byłbyś moim
kochanym kotem
|