Strona naszego Pisma
wrzesień 2000
pismo alternatywne przy TAJNIAK.POLINOVA.PL
str. 3

Poezja
poprzednia strona spis treści nastepna strona
wiersze buazeńskie

LECZO DO PICIA

lecz oni dudniąc
palcami o blat
gdy przedziwna z wolna
wciąż pełźnie ta maź

stukają
zębami strzelają

aż jamy gębowe
pochłoną wreszcie
a gardła przełkną
owady w cieście

odbiją
popiją


JA BREJKAM LEPIEJ

ja także drę mordę
za wasze pieniądze
że nie ma nic
w babilonie
noc i nienawiść
za wasze fundusze
samochód dom
konkubina
ja tutaj wrzeszczę
za waszą kasę
że bestia jest fajna
w babilonie
przyznaję rację
wam za banknoty
i wciskam do mózgów
pochwałę durnoty
29.06.1999


OKNO NA DRUGI BRZEG

coś kończy się coś się zaczyna
nie ciebie się bałem lecz siebie
na wszystkie tęsknoty pragnenia
we wszystkim pokłada nadzieję
a dziś czegoś więcej potrzeba
miodowy księżyc wśród gwiazd
niech powie ktoś gdzie tu logika
dziś z tobą jak duch jestem tam
i będę jak słońce w południe
a latem jak burza w twych oczach
i smutny jak pies co okulał
radosny jak ptak co w przestworzach
planety to jeszcze nie wszystko
bo na to też składa się reszta
raz morze się zbliża raz cofa
na brzegu za lasem ktoś mieszka


TEMPTATION

nie wiem być może mam prawo
pokusić sie o nadzieję
mieć szanse coś więcej znaczyć
i móc powiedzieć coś więcej
dosyć już jestem zmęczony
ciągłymi wizjami końców
po których nowe początki
i nowe światełka w mroku
a teraz banalne słowa
zwyczajnie boląca cisza
że miłość jest naturalna
a radość tak oczywista
jest kamień tu na rozstajach
nijaka kończy się droga
sam nie wiem więc stoję i czekam
skończyłem a ty rozpoczynaj
poprzednia strona spis treści nastepna strona