poprzednia strona spis treści następna strona

mnich Miodek

Przemyślenia mnicha

Mnich Miodek miał razu pewnego taki problem, który polegał na wysyłaniu sygnałów świetlnych. Nie do końca na tym, ale po prostu w wysyłaniu przeszkadzał mu dzwonek telefonu. W tych czasach, gdy to się działo, telefony nie były jeszcze tak znane, a nawet jeśli gdzieś znanymi były, to niekoniecznie popularnymi. Popularne to były papierosy i zapałki, bo nawet z zapalniczkami był problem ze względu na kamień i rdzę. A co do gazu, to my się tu nie wypowiadajmy, bo mamy kolegę w gazowni i do tej pory nie ustaliliśmy co on konkretnie tam robi i kim jest ta pani Jola blondynka, co z nim w gabinecie wspólnym urzęduje i dlaczego mają wspólny czajnik bezprzewodowy, i co on tam robi. Czemu chodzi w kapciach po robocie, a po pracy zakłada tak zwany obuv? Hę? No dobrze, nieważne. A czemu on się goli w pracy? To podejrzana sprawka, słowo daję. To skomplikowane i ciekawe jak te świerszcze, na które natknął się Miodek, gdy myślał, że to telefon dzwoni, a to świerszcze grały swoje piosenki. Trzeba wiedzieć, że każdy świerszcz gra po swojemu i one grają na zmianę. Czasem różnie to bywa. Wtedy napadł go grabaż w czerwono-czarne pasy. Żuczek gnojarek, co zakopuje padline pod ziemię. To pożyteczna czynność i dlatego mnich Miodek postanowił go nagrodzić. Ale popełnił fo pa, bo akurat pani grabażowa składała jajeczka... No nic, zajmijmy się czym innym. Otóż mnich Miodek miał szczura. Dostał go od koleżanki. Tyle że myślał, że to mysz, ale potem się domyślił, że nie, bo ta mysz wcale nie myszkowała, więc się domyślił, że to szczur, tym bardziej, że snuł się za nim ciągle pewien szczurołap, aż to niesmaczne było. Tymczasem gracze w mahjonga próbowali dogonić w kopaniu dziury budżetowej graczy w picie deuteru. Wolę nie wnikać. Zresztą było z sytuacji kilka wyjść. Komora, do której wszedł Miodek, żeby napić się miodku, była wyścielona, więc miękka. Problem w tym, że nie dało się w niej oglądać filmów o przyrodzie, a sojusz już został zaatakowany. Planeta małp, którą założył ten kolega w kapciach, już tak dobrze stała na własnych nogach, a tu co, selekcja naturalna i sytuacja się wyrównała. Planeta została zmieciona z powierzchni ziemi.Od tego czasu koty pod mostami i w norach miały więcej miejsca dla swojej egzystencji. Znalazły sobie niszę. A zaskroniec, który udawał węża, jak beznoga jaszczurka, czyli padalec, pomylił się skuknsowi. To zdanie jest sympatyczne, ale niepewne. Przestańcie notować, wszystko się i tak nagrywa - zapis dostanecie po wykładzie. Teraz się delektujcie moimi wypowiedziami. Zmieńmy temat. Otóż kiedy mnich Miodek, co wcale nie jest śmieszne, starał się nie myśleć o złych rzeczach, te pojawiały się mu w głowie samoistnie. Wtedy zaczął się zastanawiać, bo myśl jego płynęła, a on już tego nie kontrolował. Czym właściwie on, jako człowiek, różni się od innych zwierząt, bo choć nie wiedział dokładnie jakie miejsce zajmuje aktualnie w systematyce biologicznej (ona się zmienia im tam co rok, do znudzenia), ale słyszał, że człowiek to zwierzę, więc się tego trzymał (niech pan wyjrzy na korytarz zobacyzć co oni tam tak trąbią, może to jakiś alarm pepoż). Słuchajcie, wiele do dodania nie mam w tej sprawie, ponieważ rozważania mnicha Miodka, który miewał swe mnisie tajemnice, były dość klasyczne, przynajmniej w tym przypadku, co nie jest znowu żadnym sekretem. Że człowiek swym umysłem przekracza świat i nie bierze go na wzór zwierzyny takim, jakim ów świat jest, zauważył Miodek i zdziwił się, bo nagle zdał sobie sprawę z tego, że świat jest zupełnie inny niż zdawało mu się wydawać do tej pory. Nie tylko bowiem nie istnieje dobro i zło, ale nie istnieją też szachy jako szachy, krzesła jako krzesła, a nawet talerze jako talerze, co zaniepokoiło mnicha tym bardziej, że akurat zbliżała się pora obiadowa, a co odczuwał w swym żołądku, jak na dłoni czarno na białym. I pomyślał sobie: a może nasz świat to nie ten tu, skoro doskonale radzimy sobie w tej przestrzeni, co jej rzekomo nie ma?

dr John Brosman
tłumaczenie: mnich Zdzich



poprzednia strona spis treści następna strona