poprzednia strona spis treści następna strona
- 38 -

Bruno

Kiedy

Kiedy się zaczeło? Już? Nie, to musiało być wtedy jak mówili coś o życiu. Mówili, że bedziemy żyć prawdziwie, bez strachu przed nieznanym, że każdy dzień będzie nas przybliżał do siebie. Nie, to nie mogło być wtedy! Czekaj, idą, zapytam się... Nic nie chcieli powiedzieć. Ja ich znam, oni wszyscy są tacy sami, myślą tylko o sobie, nie obchodzimy ich. Ale po co nam oni? Przecież jesteśmy razem, to daje nam przewage tylko czemu nie powiesz, że JA mam racje,a nie oni! Dlaczego? Wiem co zrobimy, każdemu kto nam coś powie oddamy troche siebie, na pamiatkę, żeby nie mówil, że samolubni jesteśmy i zapatrzeni w siebie ! Idzie ktoś, nie? Wszystko miało być tak pięknie, dlaczego zawsze my? Powiedz mi, dlaczego zawsze jak rozdaja coś dla nas musi zabraknąć... czemu? Nie, Ty nie powiesz ani słowa, wiem, miałaś ciężko. Znowu pada i mokniemy. Wiesz lubię deszcz, czuję się wtedy lepszy, wydaje mi się, że zmywa ze mnie wszelki brud, kłamstwo i obłudę. Nie, to nie tak jak myślisz.... "Przepraszam, czy już się zaczeło?" / "Już się skończyło, chłopcze." - Widziałaś go, jaki zapatrzony w siebie, 'chłopcze' a co ja rodzina jego ? Widzisz, mówiłem, że nie warto tam iść. Pewnie i tak by zabrakło dla nas. No nic chyba pójdziemy... czekaj, jak on powiedział 'Już sie skończyło, chłopcze'? Tak, musiał tak powiedzieć, inaczej przecież jeszcze by tam był. Chcesz zostać i popatrzeć na nich? Na tych co dostali to, czego my nie dostaliśmy ? Dobrze, nie będę Ci przeszkadzał.

Dla Oli, Bruno
grafika: Anna Załuska



poprzednia strona spis treści następna strona