Bruno
Kiedy
Kiedy się zaczeło? Już? Nie, to musiało być wtedy
jak mówili coś o życiu. Mówili, że bedziemy żyć prawdziwie,
bez strachu przed nieznanym, że każdy dzień będzie
nas przybliżał do siebie. Nie, to nie mogło być wtedy!
Czekaj, idą, zapytam się... Nic nie chcieli powiedzieć.
Ja ich znam, oni wszyscy są tacy sami, myślą tylko
o sobie, nie obchodzimy ich. Ale po co nam oni? Przecież
jesteśmy razem, to daje nam przewage tylko czemu nie
powiesz, że JA mam racje,a nie oni! Dlaczego? Wiem
co zrobimy, każdemu kto nam coś powie oddamy troche
siebie, na pamiatkę, żeby nie mówil, że samolubni
jesteśmy i zapatrzeni w siebie ! Idzie ktoś, nie?
Wszystko miało być tak pięknie, dlaczego zawsze my?
Powiedz mi, dlaczego zawsze jak rozdaja coś dla nas
musi zabraknąć... czemu? Nie, Ty nie powiesz ani słowa,
wiem, miałaś ciężko. Znowu pada i mokniemy. Wiesz
lubię deszcz, czuję się wtedy lepszy, wydaje mi się,
że zmywa ze mnie wszelki brud, kłamstwo i obłudę.
Nie, to nie tak jak myślisz.... "Przepraszam, czy
już się zaczeło?" / "Już się skończyło, chłopcze."
- Widziałaś go, jaki zapatrzony w siebie, 'chłopcze'
a co ja rodzina jego ? Widzisz, mówiłem, że nie warto
tam iść. Pewnie i tak by zabrakło dla nas. No
nic chyba pójdziemy... czekaj, jak on powiedział 'Już
sie skończyło, chłopcze'? Tak, musiał tak powiedzieć,
inaczej przecież jeszcze by tam był. Chcesz zostać
i popatrzeć na nich? Na tych co dostali to, czego
my nie dostaliśmy ? Dobrze, nie będę Ci przeszkadzał.
Dla Oli, Bruno
grafika: Anna Załuska |