Strona naszego Pisma
nr 9 (czerwiec 2001)Podziemne Pismo Cyniczne Tajniak przy Tajniak S.A. str.

odczucia
poprzednia strona spis treści następna strona

Melodie Kurta Weilla i coś ponadto - Kazik Staszewski

To moim zdaniem jedna z najlepszych płyt ostatnich miesięcy, jedna z kandydatek do tytułu płyty roku 2001. Co z tego, że to już trzecie wydawnictwo w tym roku (zapewniam, że nie ostatnie), w którym występuje Kazik? I co z tego, że niczym specjalnym Kazik nas tu nie zaskakuje? Uderza nas ścianą dźwięków nieco Kultowo-Tatowych i powala. Bez dwóch zdań. Melodie Kurta Weilla, teksty w tłumaczeniu pięknym Romana Kołakowskiego, a jednak kazikostwa tu cała kupa, że tak powiem dość brutalnie. Piosenki to same perełki. Najpierw atakuje nas "Song o Alabamie" - piosenka chwyta z miejsca za serce - słuchacz od razu wie, czego się może spodziewać po całej płycie - odrobina psychodelii (te klawisze!), dobre melodie, ostre dźwięki, dość leniwe ale rytmiczne bębny, a z tyłu ogarniający resztę przestrzeni głęboki bas. No i jak zwykle świetny wokal Kazika. Drugi utwór, "Pieśń o kanonierach", zachwyca niezwykłą trąbką, znaną już z Melassy. Tak, to Janusz Zdunek we własnej osobie coś tam niby gra całkiem nie na temat i nie w tym rytmie, a jednak... To jest niesamowite! Kilka następnych piosenek przynosi zwolnienie tempa, co wcale nie znaczy, że jest lżej, a potem zgniata nas "Ballada o kobiecie żołnierza". Kurczę, co tu wymieniać. Przecież tu jedna piosenka jest lepsza od drugiej! "Straszna pieśń o Mackiem Majchrze" - znany temat muzyczny i znowu świetne wykonanie, a na końcu jeszcze raz to samo, ale w wersji niemieckojęzycznej i nieco wolniej - to samo, a przecież całkiem inaczej (znowu ta świetna trąbka). Na uwagę zasługuje owo "coś jeszcze", czyli utwór z repertuaru Nicka Cave'a (tłumaczyli Aleksander i Roman Kołakowski) - dość monotonne melorecytacje w zwrotce przechodzące na czas refrenu w niesamowitą melodię.
Zespół towarzyszący Kazikowi składa się głównie z muzyków Kultu (Banan, Goehs, Gruda) z wyjątkami: na drugiej gitarze gra Burza, bas obsługiwany jest przez Kwiatka, a do tego zagrywki na trąbce robi Janusz Zdunek.
Szanowni Państwo! Niby nic takiego, a jednak DZIEŁO. Może warto by się zapoznać z samym Weillem?

Szaman Falarek (przepraszam za dykcję, lat 8



poprzednia strona spis treści następna strona