Tytuł
No to mamy czerwiec. Nie wiadomo za bardzo jak to się stało, ale redakcja się zebrała do kupy, weszła do kanałów i wykonała kolejny numer tego podziemnego pisma, którego aktualną myślą przewodnią są słowa wypowiedziane przez poetę: "Kanalarze myją twarze, wynurzają się z podziemia", co wcale nie znaczy, że przypadkowy czytelnik nie ma prawa nie wyciągać z tego zbyt daleko idących wniosków. Czytelników przypadkowych staramy się po prostu omijać z daleka, ale jeśli już jakiś tu trafi ogłuszywszy kanalarza stojącego na czatach pod przykrywką z napisem TPN-25, to przecież nikt mu niczego nie zabrania.
Drugą myślą, już nie tak bardzo przewodnią, ale pełniącą rolę tematu zastępczego w sprzyjających temu okolicznościach, jest fragment wypowiedziany uprzednio przez dość nieznanego w naszej kulturze bajkopisarza: "nie ma powodu".
Osobiście nie widzę potrzeby roztrząsać tej wypowiedzi, więc wspomnę tu jeszcze o trzeciej myśli, stosunkowo najmniej przewodniej. "Skalpujcie Indian, bo napadają na nasze pociągi" - powiedział swego czasu pewien Europejczyk. Nie zdawał sobie zapewne sprawy, że prawdziwi Indianie mieszkają w Indiach, a ci czerwonoskórzy ludzie atakujący wielkie metalowe pojazdy jadące przez ich ziemie, to po prostu Amerykanie - choć to też kwestia dość sporna.
Inne myśli mają już inny wydźwięk. Dajmy na to - moja szeroko cytowana wypowiedź "Jestem chamski i wredny" stała się dowodem dość specyficznej tezy wysnutej przez wnikliwych obserwatorów, jakobym był chamski i wredny. Z grzeczności nie przeczę. Przypomnę jeszcze, że jestem cyniczny - żeby nie było niedomówień.
A jeśli chodzi o samozwańców, którzy kupują i sprzedają - tu pozwolę sobie zacytować słowa wiersza wykonywanego przez zespół Alians w formie piosenki: "Kiedy nadejdzie następny niekontrolowany przypływ emocji, dopiszemy kolejną zwrotkę do końca świata zbrodni". To tyle tytułem wstępu.
Szaman Falarek
|