Strona naszego Pisma
nr 8 (maj 2001)Podziemne Pismo Cyniczne Tajniak przy Tajniak S.A. str.

listy do i od redakcji
poprzednia strona spis treści następna strona

System podatkowy

To bardzo miłe, że redaktor naczelny powierzył mi napisanie tego artykułu. Nie pamiętam, ale chyba to ja wymysliłem jego tytuł - "System podatkowy". Ciekawe o co mi chodziło... Może miało być o podatkach. W takim razie, żeby się jakoś wywiązać, napiszę to, co jedynie mi na ten temat przychodzi do głowy. Czyja gęba jest na monetach i na banknotach? No to właśnie tym ludziom oddajcie te pieniądze, albo po prostu pamiętajcie, że w każdej chwili wypadałoby wziąc tę możliwość pod uwagę. Bo to są ich banknoty. Ich monety. Pożyczone, czy co... Oddane w ajencję... Czy to ważne?
Inna sprawa, że tu nie da się inaczej funkcjonować. Trzeba używać tych nienaszych przedmiotów. Takie zniewolenie.
Tak, już słyszę te oburzone głosy: "dlaczego nas pouczasz?" albo "chciałbyś, żeby nie było na świecie pieniędzy?" A no tak. Oczywiście przede wszystkim przeważają wyrazy wściekłości spowodowane moją sugestią, że pieniądze nie należą do nas, lecz do państwa, czy kogoś innego, kto też je wymyślił...
Pieniądze wciśnięto nam na siłę. Pozbyć się ich ich wpływu nie jesteśmy w stanie. Z tego co widzę, nawet ci, co ich nie mają, są od nich uzależnieni. Żebrają przecież po to, żeby choć trochę ich zdobyć...
Reszta jest taka sama. Wciśnięto nam pieniądze, uzależniono nas, a potem przypomniano, że nie są nasze. Oddaj cesarzowi, co cesarskie... No może nie wszystko, żeby nie zniknęły powiązania i zależności.
Właściwie nie miałem pisać o tym. Ale o czym pisać, jeżeli taki tytuł jest? Nawet nie wiem kto go wymyślił.
Właściwie ta strona powinna zostać pusta, jednakże zbyt późno przyszło mi to do głowy... Skoro tyle wyrazów już wpisałem, to po co je teraz zmazywać.
Chyba już będę kończył. Tylko jeszcze odpowiem na pytania tych, którzy uważają, że są wolnymi jednostkami.
OTÓŻ NIE PROPONUJĘ WAM ŻADNEGO ROZWIĄZANIA. MÓWIĘ TYLKO, ŻE SYSTEM POLEGA NA ZNIEWOLENIU, KŁAMSTWACH, WYPRANYCH MÓZGACH I ZBRODNIACH. Wszelka walka z tym stanem rzeczy, to tylko walka instytucji. Jeden system pada pod naporem drugiego. Ci, którzy uważają, że system to nie system, niech sobie uważają. Niech jednak nie próbują przekonać mnie o swojej słuszności. "Polska od morza do morza, bezrobocie, podatki, Gazeta Wyborcza" - to wasze sprawy i właśnie one tworzą system. Natomiast nie jest waszą sprawą to co robię. Nawet nie próbujcie nazywać tego organizacją pozarządową, czy też inicjatywą obywatelską. Zresztą...
Tak mi się jescze sprawa dość doraźna przypomniała. Są tacy, co uważają, że piosenka "Malcziki" to głupkowaty przebój o tym, że fajnie jest się nocą bawić, a za dnia zarabiać gruby szmal. Skaczcie do góry, jebane kangury.

Szaman Falarek



poprzednia strona spis treści następna strona