Warszawa
Jan Suzin w metrze
zniecierpliwione
światło czerwone
i żelazny przystanek
na którym zawsze
wysiadam
Warszawa
zmienna
nocna
popołudniowa
dzienna
czas na tramwaj
nie staje
Warszawa
most-marionetka
pociągana
tramwajana
odetnij prąd
upadnie
Warszawa
żytnią płynąca
pijana chęć
do pracy
Warszawa
postoicie
ciasno
korki na
zablokowana
więc milczę
Warszawa
wykolejona
przesiadam się
z miejsca na miejsce
każdy znak przystankowy
pyta mnie
co dalej
Warszawa
mizmor codzienny
gdy jadę rano
do pracy
tramwaj szarpie struny
Warszawa
wielki pylon
najdłuższe w kraju
spa-liny na moście
i korek w płucach
Warszawa
hipermarket
raz na wózku
jesteś towarem
raz pod wózkiem
kupujesz w promocji
złudzenie
lepszego życia
Warszawa
porty -
projekty kompleksowego
zabudowania
dobiją w przystań
Warszawa
polegam na placu
że nie wciągnie
mnie bazar
pojadę dalej
Warszawa
mapa w torbie
podarta
jak plany na przyszłość
Warszawa
piąta rano
błogosławieni
jadą tramwajem
Warszawa
wpław przez
rzekę tłumu
na drugim brzegu
czeka Człowiek
Warszawa
droga razy czas
spieszymy się
za nami podążają
udręczone dusze
Warszawa
Długa jest
moja podróż
w podziemiach
odnajduję Drogę
Warszawa
korki uliczne
zatkały agresję
w butelkach samochodów
MARNA
|