grupa poetycka Niedoszłe Małżeństwo
OKNO NA DRUGI BRZEG
coś kończy się coś się zaczyna
nie ciebie się bałem lecz siebie
na moje tęsknoty pragnienia
we wszystkim pokłada nadzieję
a dziś czegoś więcej potrzeba
miodowy księżyc wśród gwiazd
niech powie ktoś gdzie tu logika
dziś z tobą jak duch jestem tam
i będę jak słońce w południe
a latem jak burza w twych oczach
i smutny jak pies co okulał
radosny jak ptak co w przestworzach
planety to jeszcze nie wszystko
bo na to też składa się reszta
raz morze się zbliża raz cofa
na brzegu za lasem ktoś mieszka
TEMPTATION
nie wiem być może mam prawo
pokusić się o nadzieję
mieć szansę coś więcej znaczyć
i móc powiedzieć coś więcej
dosyć już jestem zmęczony
ciągłymi wizjami końców
po których nowe początki
i nowe światełka w mroku
a teraz banalne słowa
zwyczajnie boląca cisza
że miłość jest naturalna
a radość tak oczywista
jest kamień tu na rozstajach
nijaka kończy się droga
sam nie wiem więc stoję i czekam
skończyłem a ty rozpoczynaj
Buazen, 1999
|