grupa poetycka Niedoszłe Małżeństwo
NIE MOJE
Szare miasto
nie moje miejsce
na ziemi
Twoje ramię
moje miejsce
na świecie
Ceglasty kościół
jedyne piękno
w szarym
ponurym mieście
gdzie ludzie
ostrym
językiem kaleczą
uszy o świcie
w drodze
do pracy-niepracy
nie moje miejsce
na ziemi
QQLKA
WYJŚCIE
idę tego morza dnem
krok po kroku
tam już widać drugi brzeg
moich nóg nie wciąga piach
wieczór tego dnia
czy już jestem gotów?
błagałem o śmierć
skamlałem
kroczę wśród wody suchą nogą
to ten którego wyście zabili
to nie ja
nie jestem tym
nie było lekarstwa
tylko puste miasta
pełne ludzi-trupów
roje czarnych motyli
ze wszystkich stron
miliony ton
kolosalne ściany wód
przechodzę tędy
zasypiam tutaj
mgła opada za plecami
ruiny miasta, blask na wodzie
to było moje miasto
gotów na śmierć
zbyt wiele gadam
to co widzę
żyję
1-2 grudnia 2003 Buazen
|