poprzednia strona spis treści następna strona
- -

Szymon Wiatr

Choroby są względne

- Jestem chory.
- Mamy przepełnienie, przykro mi.
- Jestem chory, pomóżcie mi.
- Choroby są względne jak wszystko, zresztą.
- Chyba źle trafiłem... Hola! moment. Z jaką resztą? Przecież nie było usługi. Za co mam płacić? A poza tym to jest szpital państwowy, więc już zapłaciłem - chociaż jeszcze nic nie dostałem - płacę i będę płacić dalej.
- Oddał się pan swojej rzekomej chorobie bez reszty... - "lekarz" jakby bujał w obłokach.
- Dobrze, skończmy już ten temat. Przepraszam, może spytam: czy to jest Szpital Miejski w Rocku Poleskim.
- Nie, niestety. Przykro mi po raz wtóry, ale, jeśli się nie mylę, to obaj jesteś- my teraz w Szpitalu Miejskim w Budowie.
- Gdzie to jest?
- Tu, nie?
- No dobrze... Załóżmy... Pomyliłem szpitale - mówił chory do siebie.
- Niekoniecznie - skomentował bylekto a la lekarz usłyszawszy co nieco.
- Do widzenia.
- Dzień dobry.

Szymon Wiatr



poprzednia strona spis treści następna strona