poprzednia strona spis treści następna strona
- -

Rozmowy intelektualne

Pieniądze szczęścia nie dają


int. Pierwszy: Szkoda, że człowiek musi się liczyć z takimi ograniczeniami... Zamiast dzwonić kiedy jest potrzeba, to dzwoni kiedy może sobie na to pozwolić... Trochę przykre.


int. Drugi: W ogóle jest dużo przykrych rzeczy... Porąbane niewolnictwo.


int. Pierwszy: Właśnie.


int. Pierwszy: I to niewolnicto bardzo szeroko rozumiane. Nie byłem gdzieś przez swego rodzaju niewolnictwo... Piniądze. Które ponoć szczęścia nie dają...


int. Drugi: Bo nie dają.


int. Pierwszy: Same w sobie nie dają... Ale można ich używac tak, żeby przysparzać szczęścia innym i sobie.


int. Drugi: Dla pieniędzy siedzę w pracy 2 i poł roku już. Prawie codziennie. Przez cały dzien. I rzygać mi się chce od tego. Szczęśliwy się nie czuję.


int. Pierwszy: Mnie też to czeka.


int. Drugi: A jeśli nawet jakoś tam szczęśliwy jestem, to nie od pieniedzy. Nawet pośrednio nieod nich.


int. Pierwszy: Ech...


int. Drugi: To jest tak, jakby powiedzieć, że kat przynosi pacjentowi ulgę, bo przestaje cię torturować. Pieniądze to jest cały system, który praktycznie służy temu, żeby jedni zniewalali drugich i dawali im złudne poczucie szczęścia jeśli czasem uda się im coś przyoszczędzić albo mieć kilka godzin wolnych po pracy.


int. Pierwszy: A potrafiłbyś się wyrwać całkiem z tego systemu? Wyjść do lasu i żyć po swojemu? i tak byś nie mógł żyć tam po swojemu, bo musiałbyś się zmagać z lasem... Zawsze są jakieś ograniczenia, jakaś forma niewolnictwa.


int. Drugi: Wolałbym, żeby to system poszedł do lasu. Ja jestem u siebie. W pewnym sensie.


int. Pierwszy: Rozumiem.


int. Drugi: Niezależnie od tego co bym wolał, pieniądze nie służą dawaniu ludziom szczęścia. Tak jak narkotyki.


int. Pierwszy: Same pieniądze nigdy... Musi być jeszcze odpowiednie działanie, oparte na odpowiednim myśleniu.

I tak dalej...

intelektualiści Pierwszy i Drugi



poprzednia strona spis treści następna strona