poprzednia strona spis treści następna strona
- -

Szymon Wiatr

W małym kraju

Jadłem rosół i rozmyślałem: "Dokąd zmierza świat?", "Co jest najważniejsze w życiu?". Nigdy nie dochodzę do jednoznacznych wniosków, toteż i tym razem nie miało prawa być wyjątku.
Muchy dość żywo fruwały wokoło, choć pora górowania Słońca dała im się nielicho we znaki. Jeszcze jeden taki piękny, lecz pod swą skórą przebiegły i jadowity, dzień i będzie po mnie. Tak myślałem, ale czy miało to jakikolwiek związek z realiami?
Ksiądz ma kobietę. Ostatnio widziano go w jej towarzystwie po popołudniowej mszy.
Widziałem księdza z tą... panią w miasteczku. Nie zżera mnie zazdrość - delikatnie ująwszy. To już nie są plotki, ale fakty, które skondensowane dają najprawdziwszy skandal.
Co się z nią stało? Znikła. O skandalu dawno wszyscy zapomnieli. Gdzieś zabłąkało się katharsis, ale parę chrztów, komunii, bierzmowań, pogrzebów, ślubów - i wszystko najnormalniej pod Słonkiem.
kraj jest wolny, katolicki
słowo wolne, na wiatr rzucone
spódniczka jak pamięć krótka
szary dzień, noc tragiczna w skutkach

nie ma pomysłów, nie ma pieniędzy
zwiększa się sfera nędzy
nie ma wojen - nie ma zrywów
nie ma pracy - brak pozytywów

są zabawy i radości
kolory i słodkie dźwięki
tekstowe wiadomości
są maszyny, w maszynach panienki

nic nie jest bez sensu,
póki my jesteśmy tego twórcami
jesteśmy lepsi
jesteśmy wybrani

każdy swoją buduje wieżę
do nieba, do piekła
ksiądz na parafii
bezrobotny na bezrobociu
pracujący na wylocie
ich dzieci w raju 
a wszystko dzieje się w tym małym kraju

Genetyczne podobieństwa

jestem zasrany 
tak samo jak ty 
i nie zaprzeczy temu nic, nikt
proste słowa, proste treści
jedzmy tyle, ile się zmieści
krótkie rozmowy, krótkie wersy
krótko i na temat
kasa, hymn i emblemat
słowa podzięki, chwile udręki
głębokie myśli, głębokie picie
szybszy procesor - szybsze życie

niczego nowego się nie dowiem
nic nowego mi nie powiesz
wszystko już powiedziałaś
i wszystko już wiem
znam cię doskonale
ty mnie - wcale

nie wymiotuj na mnie
tego sobie nie życzę
czy to usta, czy odbyt raczej
niech się przyjrzę, nie zobaczę
słuchać nie chcę, dotykać, czuć -
podziękuję

jestem do niczego 
tak jak ty
mamy te same potrzeby
te same sny
te same wymiociny
w tym samym dniu 
obchodzimy urodziny

nie mam szacunku do twej osoby
nie wierzę twoim smutnym oczom
nie wierzę nikomu i niczemu
nie rozumiem ciebie tak,
jak wszystkim systemów
więc jak to jest?
co to w ogóle jest?
problem to frapujący, dramatyczny 
- mamy ten sam kod genetyczny!

Mało

w małej polsce
w małej duszy
nic mnie nie bawi
nic mi nie służy
ni karuzele
ni zabytki
ni wypełnienie niedosytu
ni wszelkie zbytki

w małym jestestwie
w małej dupie
myśli przebrzmią 
nim się na nich skupię
ludzie znikną 
nim się zbudzę
nie spadnie deszcz
gdy się ubrudzę

mało do powiedzenia
jeszcze mniej do pokazania
tylko dokumenty i język

w pustych pomieszczeniach przeciągi
w nie dogrzanych ścianach moje oczy
zamykam drzwi
zaciskam zęby
za nimi ja
pociąg widno 
jeździ przez moje nie obsiane pola
śpi w mojej głowie
stop
nic więcej wam nie powiem

Szymon Wiatr



poprzednia strona spis treści następna strona