książki
Texty - Lech Janerka
Naprawdę niespodzianką było znalezienie w małej księgarni przy wrocławskim Rynku antologii tekstów Lecha Janerki, wepchniętej między stado tomików i lektur obowiązkowych. Niewielka książeczka (czy jak to się inaczej nazywa) o specyficznym formacie, w twardej okładce prasującej nieco ponad sto stron kredowego papieru, zwracałaby na siebie uwagę tajemniczą postacią z okładki (niecodziennym widokiem jest wielka i dziwna głowa rozerżnięta piłą łańcuchową), ale była odwrócona do klientów grzbietem. Front antologii wypełnił swoją funkcję dopiero po wystawieniu go na światło dzienne. Wystarczyło, żebym książeczkę otwarł. I kupił, mimo dość nieporównywalnej z gabarytami ceny (prawie 40 zł).
Antologia jest stosunkowo zwyczajna - stanowi zbiór tekstów wszystkich piosenek z albumów Lecha Janerki. Do lektury janerkowych tekstów zachęca nas janerkowa buzia, opatrzona jakże janerkowym tekstem o tolerancji i nietolerancji. A potem jest już prawie normalnie. Prawie, bo co kilkanaście czarno-białych stron możemy nacieszyć oczy wyrobami przeważnie zaliczanymi do artystycznych. Przeważnie kolorowymi. Po ostatnim tekście następuje ostatnie słowo autora i ostatni spis treści. Jak to w antologii.
Ciężko, jak widać, napisać cokolwiek wyszukanego o przedmiocie, jak wspomniałem, zwyczajnym. W sumie to samo można mieć taniej. W sumie rzeczy zwyczajne można mieć, ale nie trzeba. Ale jest coś przyjemnego w czytaniu skądinąd dobrych tekstów bez podkładu muzycznego, w zaciszu pokoju i ładnego tomiku. Poza tym taki Janerka ładnie prezentuje się na półce.
Chyba jednak warto.
J.D.A.
|