poprzednia strona spis treści następna strona
- -

poBłażej

Wstyd to kraść

Mało jest głupszych wymówek od "wstyd to kraść". Uciekają się do niej ludzie, którzy raczej wiedzą, że powinni się wstydzić tego co robią. A takich rzeczy jest wiele. Wstyd to śmierdzieć. Wstyd to dłubać w nosie. Wstyd to głośno zachowywać się w autobusie. Wstyd to mieć konto na Interii. Wstyd to oglądać sitcom na Polsacie. Wstyd to słuchać Stachursky'ego. Jeszcze większy - być Stachursky'm. Wstyd mieć zegarek Casio Baby G. Wstyd nie mieć zegarka. Wstyd mówić "siema". Wstyd nie mówić "przepraszam". Wstyd znęcać się nad zwierzętami. Wstyd ojczyzny nie kochać i nie szanować. I to w zasadzie tyle, jeśli chodzi o ogólne wstydy. Ale pozostają wstydy subiektywne, własne, wynikające z osobistych uprzedzeń, gustów, przekonań. Dla niektórych wstyd mieć komórkę, dla innych wstyd - nie mieć. Dla niektórych wstyd nie lubić Kazika, dla innych - lubić Patrycję Markowską. Jedni wstydzą się, że nie przeszkadza im Agata Młynarska, drudzy nie wstydzą się, że nie czytali "Króla Leara". Niektórzy nie przyznają się, że nie widzieli "Gwiezdnych wojen", inni prosto z mostu mówią, że "Alchemik" to najlepsza książka pod słońcem. Czy powinien wstydzić się dziewiętnastolatek kolekcjonujący kreskówki? Czy powinien chować głowę w piasek licealista, który przyciemnia szyby w swoim aucie ozdobionym biało-czarną szachownicą? Czy umawiająca się z menadżerem 18 latka ma powód do wstydu? A ktoś, kto specjalnie po adidasy jedzie z Katowic do Krakowa? A osoba, która nie lubi pić? A pani z kiosku? A mańkut? A Ibisz?
A najgorzej to kraść. Kraść to wieś.

poBłażej
blazej83@wp.pl



poprzednia strona spis treści następna strona