Manipulacja - zniewolenie - Apatia
Tak się złożyło, zę ukazała sięnowa płyta Apatii. Zespół ten przypomina mi krakowską grupę, Świetliki, w której poeta Marcin Świetlici recytuje woje wiersze, a muzycy robią podkład. W Apatii jest podobnie, tylko że ostrzej i krzykliwiej. I mniej poetycko, choć czasami i tutaj zdarzają się jakieś sztuczki, o których pani od polskiego mogłaby powiedzieć, że to takie prznośnie, czy też inne wyolbrzymienia lub środki artystycznego wyrazu.
Materiał wiele nie różni się od tego, który Apatia przedstawiła na poprzedniej płycie ("100% Vegetarian Band"). Hard corowe pieśni o antysystemowych tekstach i mało chwytliwych (antyprzeboje) melodiach. Jest mniej zróżnicowana, więc z upływającym czasem kolejne, na pierwszy rzut ucha takie same, piosenki mogą męczyć co wrażliwszych. Polecam je twardzielom.
Na uwagę zasługuje pieśń "Na ile się wyceniasz" - o tym, jak to byli buntownicy po latach robią kariery pracując dla systemu, zdradziwszy swoje ideały i siebie. Myślę, że niektórych mogą zainteresować zawarte tu odwołania do dawnych piosenek Dezertera czy Kryzysu.
Szaman Falarek
|