grupa poetycka Niedoszłe Małżeństwo
* * *
prawie wszystko wisi na włosku
jedno ciach!...
i minęło
boję się tych przypadków
zwłaszcza gdy czytam klepsydry
ale czasem z nadzieją
bez strachu
wyglądam przez okno
głupi kierowca - umieram
miłe spojrzenie - odżywam
ktoś rzucił słowem
kamieniem
ktoś inny pomógł
ramieniem
morze decyzji
bałagan myśli
biorę na oślep
bo przecież nie wiem
jaki będzie skutek
więc muszę zaufać
że wszystko będzie dobrze
że się zmieni na lepsze
że będzie radosne, że ciepłe
że nie przyniesie już bólu
że da nadzieję
jak od chwili
gdy wtedy
wysiadłam z pociągu
QQLKA
|