Płyta - Voo Voo
Bardzo ładna płyta - tak pod względem zawartości nagranej jak i opakowania. Ciągle stare dobre Voo Voo, a jednak jak zwykle coś nowego. Tym razem panowie kontynuując wątek rozpoczęty na płycie "Oov Oov" i przesiany przez filtr piosenkowy na "Płycie z muzyką", jazzują sobie spokojnie. Mniejszym rozrzutem formalnym i większą spójnością charakterzuje się "Płyta" w porównaniu z bezpośrednią poprzedniczką. Bardzo dobrze wtapia się w te klimaty utwór z gościnnym udziałem Fisza - szkoda, że tylko w limitowanej wersji kompaktowej, która zawiera także dwa teledyski.
Jeśli interesuje kogoś moja ocena, to oceniam "Płytę" najwyżej z tych, o których przyszło mi pisać tym razem. Szczerze i gorąco polecam, choć wiem, że nie jest to muzyka łatwa dla zwykłych zjadaczy popkulturowej papki.
Szaman Falarek
|