Zwierzenia
Zwierza
Skutki
walki ze złudzeniami
Rok temu powstał pierwszy tekst z cyklu "zwierzenia zwierza", którego tematem był podobno Sylwester, zwany przez niektórych przełomowym. I oto minął rok - brzmi to niezwykle banalnie, bo jak mogłoby inaczej - i jak niewiele się zmieniło. Komputer w mojej tajnej siedzibie mieli jak zwierze chlewne, zawiesza się zgodnie z zasadami i obowiązującymi w tym środowisku zwyczajami. Tajniak ukazuje się nadal, chociaż pracy nad każdym numerem towarzyszy często pranie poglądów i ogólna bezsenność, co powoduje dalszy negatywny wpływ na środowisko.
Przykładem takiego działania może być
wytoczona przeze mnie w tym roku walka ze złudzeniami.
Zdezorientowany i niedoinformowany czytelnik z pewnością
zapyta co mam na myśli pisząc "złudzenia", "walka" z nimi
tym bardziej. Otóż złudzenia to wszystko co jest wokół
i w środku. Złudzeniem jest przepalona żarówka, płonące
parówki na obiad (tylko proszę nie wylewać na nie litrów
borygo), ołówek, który dostaliśmy od taty, a który ukradł
kolega, i cała masa innych, nie mających sensu rzeczy
wymyślonych przez człowieka. Najbardziej reprezentatywnym
przykładem jest tutaj czas i to głównie jego dotyczyła
moja walka, miejscami porównywalna do walki z wiatrakami.
Przyczyny czyli po co to wszystko
W życiu każdej żyrafy przychodzi taki
moment, że ma się dość. I nie chodzi tu o zwyczajne zmęczenie
ale o przerażającą myśl, że nic nie ma sensu i nie można
wiecznie żyć złudzeniami. Z zewnątrz wygląda to jak przygnębienie
dlatego nikogo nie obchodzi co kryje się w głębi . Takie
zachowania postronnych powodują tylko kumulację negatywnych
emocji i zdesperowany zwierz decyduje się na walkę ze
złudzeniami. Na pierwszy ogień idzie czas...
Walczącego ze złudzeniami zwierza można poznać po tym, że nie nosi zegarka, a co za tym idzie nie ma (a przynajmniej stara się nie mieć) poczucia czasu. Często pyta, która godzina irytując w ten sposób swoje środowisko. W końcu wszyscy mają go dość więc zmienia taktykę i próbuje zwalczyć w sobie nadzieje na cokolwiek lepszego, a kiedy zauważa, że i ta metoda walki jest nieskuteczna, poddaje się i z pokorą przyjmuje prozę życia.
Korzyści czyli co daje walka ze złudzeniami
Otóż teoretycznie powinna dawać wiele - począwszy od wolności i swobody skończywszy na świętym spokoju, jednak w praktyce nie daje nic, poza utratą kilku ważnych znajomości i braku perspektyw na nowe, z powodu notorycznego spóźniania się, co z resztą trudno jest nazwać korzyścią, nie mówiąc jush o zyskach.
Wnioski po takich walkach można wyciągać do woli - ja ze swojej strony mogę tylko powiedzieć, że walka ze złudzeniami jest bezsensowna, bo jedyne co ma sens to kamienie.
Żyrafka
|