Życie jak muzyka (Live '93) - Izrael
Wznowienie (pierwszy raz na CD) koncertowego materiału "Live '93". Nowa okładka, nowy tytuł, dwie dodatkowe piosenki, lepsze brzmienie. Słucha się tego jak nowej płyty. Z jeszcze większą przyjemnością. Na korzyść materiału działa to, że znalazło się tu wiele nie publikowanych gdzie indziej piosenek. Zdecydowana większość to numery w jakimś tam sensie nowe. Dlatego tym badziej "Życie jak muzyka" zyskuje na wartości.
Jest to zapis ostatnich lat jedności. W jednej z piosenek pojawia się słowo "Jezus". Niby nic dziwnego, w końcu od samego początku twórczość Izraela nawiązywała do wątków biblijnych, religijnych... Były więc psalmy (Tymoteusz nie był pierwszy), piosenki o Babilonie... A potem nastąpił rozłam. Wygląda na to, że Stary Testament lepiej leżał Izraelitom, Nowy okazał się zbyt prowokacyjny, a ironia szczerzy zęby.
Teraz do piosenek Izraela wraca Goldroker (ze Światem Czarownic, z Tymonem), wraca też Maleo... A jednak jakoś im nie po drodze. Szkoda. Tymczasem zapowiadana jest jeszcze jedna płyta z koncertowymi piosenkami zespołu. Podobno ma być kilka nieznanych. Dobre i to.
Szaman Falarek
|