Oni i my - Marionety
Na tę płytę, na ten zespół zwróciłem uwagę właściwie dlatego, że pojawili się tu Stopa i Robert Brylewski, tworząc tymczasową sekcję rytmiczną. I bardzo dobrze. Szukałem tej płyty dobre sześć lat i wreszcie znalazłem, sam już nie wiedząc czy jeszcze ją chcę. No ale zaryzykowałem, kupiłem i trzeba przyznać, że się opłacało.
Co można powiedzieć o zawartości? Brzmienie bez zarzutu - basy basami, a soprany sopranami. Wokalistę słychać wyraźnie, który ma specyficzną manierę, ale dodaje ona raczej uroku zamiast przeszkadzać. Instrumentarium proste - bas, gitary, perkusja urozmaicone klawiszami, żeby nie było zbyt siermiężnie. Melodie rokendrolowe i proste - pod tym względem piosenki się nie wyróżniają, są raczej do siebie wzajemnie podobne, co nie znaczy, że nudne. Wręcz przeciwnie - są do siebie podobne pod tym względem, że każda ma w sobie coś z przebojowości. Tekstowo też bez zarzutu, choć czuć tu trochę tamte czasy - początek lat '90, kiedy społeczeństwo zmęczone było już "nowym, wspaniałym światem". Jednym zdaniem - proste, sprawne granie, bez obciążeń i kompleksów. Wspaniała produkcja Studia Złota Skała - przyłożył tu swą rękę realizator świętej pamięci Marek Grzesik.
Szkoda, że nic nie słychać o kolejnych działaniach zespołu... Być może czasy teraz nie te - spełniły się bowiem słowa śpiewane kiedyś przez Bufeta "Dziś na topie popelina". Wie ktoś właściwie kto to Bufet?
skład zespołu:
Mariusz Nałęcz-Nieniewski - gitara,
Robi Goldroker - bas,
Stopa - bębny,
Jacek korzeniowski - instr. klawiszowe,
Piotr Szewczenko - gitara.
Szaman Falarek
|