Strona naszego Pisma
nr 11 (wrzesień 2001)Podziemne Pismo Humorystyczne Tajniak przy Tajniak S.A. str.

poezja
poprzednia strona spis treści następna strona

Małgorzata Jakimów


" Koniec jest już w początku"
(W. Sheakspearowi)

I przyszedł w końcu dzień
gdy pobiegłam nad rzekę
szukać znaków dzisiejszego wczoraj
jakbym się jeszcze łudziła
Nie to nie tak
Przewinąć.

I przyszedł w końcu dzień
gdy poszłam wolnym krokiem
na jej spotkanie wyciągając ręce
i szykując się do skoku
Stanęłam na skarpie
spod nogi uciekł kamyk
i krzyknął

Nie to jeszcze nie tak
Cofnąć

I przyszła w końcu chwila
gdy wczoraj stało się dzisiaj
gdy jutro stało się nigdy
gdy świat miał znów zostać objawiony
weszłam powoli
tak powoli jak powoli bije mi dziś serce

I wtedy ujrzałam Ofelię
Podała mi ręce
i rzekła
Nie to na pewno nie tak
Ty jeszcze musisz żyć

Cięcie



* * *

Pamiętam to drżenie
pełne namiętnego oczekiwania
napęczniałe chwile
Drżenie
W którym mieściły się
słowa kocham kocham kocham
Słowa, które zabierały powietrze
wywoływały nagłe
rozbudzone spadającym nasieniem dmuchawca
nadzieje

Wierzyłam
i wierzę do dziś
że dusza twa
była wówczas tuż obok
trzymała mnie za rękę
śmiała się
i całowała mnie łapczywie

Twoja świadomość
ciężko kiedyś odpokutuje
za to, że nie było z nią ciała



Miłość

Tak po prostu
Nagle
Bez żadnej spójności
Chaotycznie
Boleśnie
Cudownie
Pięknie
Się zaczęło

Twoje oczy
Włosy
Sylwetka
Moje oczy
I chłód wokół
Ciemno
Sala niby pełna
Nagle -
Pusta

Za oknem nów

Tylko ona między nami
Jak zawsze nieświadoma
Jak zawsze wszystkowiedząca



W Pompei

Dookoła tylko popiół
Pędzący niezdecydowanie
Raz na wschód
Raz na zachód
Targany palcami wiatru
Szukający drogi do domu
Niespokojny
Zresztą jak wszystko tutaj
Nawet niebo stateczne i słońce poważne
Jakby już czuły jej oddech
Jakby już kąpały się w deszczu lapilli

I te ciała
Dziś patrząc
Na ich hermetycznie zamknięte oczy
Wpółotwarte w odruchu bezwarunkowym Usta
Umyte z konieczności włosy

Nie odnajduję odpowiedzi
Co znaczy kształt
Ich warg
Czy słowa
Przerażenia miłości nienawiści

Te ręce zaciśnięte w pięść
W ostatniej chwili
Przed wiecznym zastygnięciem
Cóż znaczą ?

Ktoś się właśnie śmiał ?
Ktoś dyskutował ?
Ktoś płakał ?
A ona
Zaszła od tyłu
I w łagodnym uścisku ramion
Na zawsze zapamiętała

Małgorzata Jakimów



poprzednia strona spis treści następna strona