Podziemne Pismo Humorystyczne Tajniak przy Tajniak S.A.
str.
poezja
Małgorzata Jakimów
" Koniec jest już w początku" (W. Sheakspearowi)
I przyszedł w końcu dzień
gdy pobiegłam nad rzekę
szukać znaków dzisiejszego wczoraj
jakbym się jeszcze łudziła
Nie to nie tak
Przewinąć.
I przyszedł w końcu dzień
gdy poszłam wolnym krokiem
na jej spotkanie wyciągając ręce
i szykując się do skoku
Stanęłam na skarpie
spod nogi uciekł kamyk
i krzyknął
Nie to jeszcze nie tak
Cofnąć
I przyszła w końcu chwila
gdy wczoraj stało się dzisiaj
gdy jutro stało się nigdy
gdy świat miał znów zostać objawiony
weszłam powoli
tak powoli jak powoli bije mi dziś serce
I wtedy ujrzałam Ofelię
Podała mi ręce
i rzekła
Nie to na pewno nie tak
Ty jeszcze musisz żyć
Cięcie
* * *
Pamiętam to drżenie
pełne namiętnego oczekiwania
napęczniałe chwile
Drżenie
W którym mieściły się
słowa kocham kocham kocham
Słowa, które zabierały powietrze
wywoływały nagłe
rozbudzone spadającym nasieniem dmuchawca
nadzieje
Wierzyłam
i wierzę do dziś
że dusza twa
była wówczas tuż obok
trzymała mnie za rękę
śmiała się
i całowała mnie łapczywie
Twoja świadomość
ciężko kiedyś odpokutuje
za to, że nie było z nią ciała
Miłość
Tak po prostu
Nagle
Bez żadnej spójności
Chaotycznie
Boleśnie
Cudownie
Pięknie
Się zaczęło
Twoje oczy
Włosy
Sylwetka
Moje oczy
I chłód wokół
Ciemno
Sala niby pełna
Nagle -
Pusta
Za oknem nów
Tylko ona między nami
Jak zawsze nieświadoma
Jak zawsze wszystkowiedząca
W Pompei
Dookoła tylko popiół
Pędzący niezdecydowanie
Raz na wschód
Raz na zachód
Targany palcami wiatru
Szukający drogi do domu
Niespokojny
Zresztą jak wszystko tutaj
Nawet niebo stateczne i słońce poważne
Jakby już czuły jej oddech
Jakby już kąpały się w deszczu lapilli
I te ciała
Dziś patrząc
Na ich hermetycznie zamknięte oczy
Wpółotwarte w odruchu bezwarunkowym Usta
Umyte z konieczności włosy
Nie odnajduję odpowiedzi
Co znaczy kształt
Ich warg
Czy słowa
Przerażenia miłości nienawiści
Te ręce zaciśnięte w pięść
W ostatniej chwili
Przed wiecznym zastygnięciem
Cóż znaczą ?
Ktoś się właśnie śmiał ?
Ktoś dyskutował ?
Ktoś płakał ?
A ona
Zaszła od tyłu
I w łagodnym uścisku ramion
Na zawsze zapamiętała