Podziemne Pismo Humorystyczne Tajniak przy Tajniak S.A.
str.
poezja
NOC - Honeybee
koszmar
w ciemności
wyraźniej widzę kształty
nie istniejących złudzeń
kawałki nocnej
mary
ranią mój mózg
nie myślę więc już
bo przecież nie istnieję
14.05.01
sen
obudziłam się w tamtym
pokoju
bez serca na dłoni
padał deszcz
śnieg szronił moje powieki
we włosach zastygł cichy krzyk
babiego lata ...
w oczach zabrakło
łzy szczęścia
16.05.01
minęło
minęło z dniem
z wiatrem we włosach
ostatnim tchnieniem zimy
minęło z rosą o poranku
pierwszym gorzkim słowem
minęło ze śpiewem tysiąca melodii
z wiarą w jutro
umarło z ostatnią nocą
w bramie
16.03.01
przesilenie
między tym a tamtym
między ogromem niczego
pośród wielkości
małych rzeczy
wyraźnie widać
bezsens istnienia
18.05.01
deszcz
w kropli deszczu
zobaczyłam swoje
odbicie
ale to już przecież
nie byłam
ja
18.05.01
noc
przyszedłeś
okryty czarnym płaszczem nocy
nie wiedziałam
że to już
pomyliłam ścieżki
zgubiłam słowa
zatraciłam
się
w Tobie
za późno ...
20.05.01
nic
nie próbuje nawet
zrozumieć
tępo patrząc w sufit
nie staram się pojąć
łykając gorzką prawdę
nie potrafię już otworzyć oczu
zastygła w mroku
pusta ulica
20.05.01
podróż
w pędzącym na oślep
bez celu
zablokuj wszystkie drzwi
żeby zostało tylko jedno wyjście
reszta to iluzja
20.05.01
pozory
wychodzisz
kiedy jeszcze mrok przysłania smutek
milczysz
a ja myślę, że to szczęście
uwierzyłam
20.05.01