Sprostowania
Tym razem wypada nam sprostować lub uściślić kilka podstawowych informacji podanych onegdaj tu i tam. Otóż głównie chodzi o problem tak zwanego komercjalizmu naszego pisma. Trzeba to powiedzieć jasno i wyraźnie: Tajniak jest pismem nastawionym na zysk i zrobienie kariery medialnej i nie tylko. Nie jest więc pradziwą żadna pogłoska krążąca w czasoprzestrzeni, iż nie jest to prawda.
Inną sprawą, już mniej ważną, jest szeroko nagłośniona wypowiedź naszego redaktora naczelnego "jestem chamski i wredny". Otóż jest to prawda, ale nie cała i nie tylko, a tak postawionej sprawy nagłaśnianie wydaje się być dość niesłuszne z kilku powodów, z których przytoczymy dwa. Po pierwsze jest to tak zwana retoryka negatywna, której radzimy unikać naszym recenzentom, a po drugie powoływanie się na słowa naszego naczelnego z dużym prawdopodobieństwem prowadzi zwykle na manowce. Szczególnie gdy wypowiada się on o swojej osobie, co zupełnie ośmiesza go w swoich własnych oczach, ponieważ lubuje się on w sarkazmie i poezji jednego z twórców awangardowych, który napisał: "o moich kłamstwach i myślach świńskich ten powie głośno kto ma te myśli".
Na koniec sprawa wagi najwyższej. Otóż nieprawdą jest, jakoby redaktor Żyrafka brała samodzielny udział w korekcie poprzedniego numeru Tajniaka. Dokonała ona korekty jedynie kilku artykułów, po czym skorzystała z czasu miłego i pojechała w podróż. Dlatego nie bierze ona odpowiedzialności za wynikłe bez jej wiedzy błędy i wypaczenia oraz całokształt działalności redaktora Chochlika. Właściwie poprzedni Tajniak został wydany prawie bez korekty, co spowodowane jest depresją naczelnego.
Redakcja Tajniaka
|