Kim jestem
Ja się tak bawić nie będę. Kim ja jestem, żeby moje piękne żółte grabki zabrudzać w zwykłym piasku bezcelowej zabawy ze starszymi nierówieśnikami, zamiast usypywać babki piaskowe z piasku dla dzieci poważnych? No kim ja jestem? Na pewno nie jestem dzieckiem niepoważnym! Jestem kozą w pełnym tego słowa znaczeniu i z cała dosłownością z jaką wiązać się może posiadanie takiego nazwiska. Jestem i już. Nikomu nie pozwolę nie twierdzić, że mnie nie ma, a o takie bzdury byłem już posądzany. Chciałbym jeszcze dodać, że poniekąd jestem nawet człowiekiem, czego wstydzę się, ale dla zachowania pozorów szczerości tego co pisze dodałem to kłamstwo. I tak jak właśnie zauważyłem wszystko wreszcie stało się jasne, jaśniejsze, najjaśniejsze. Czy coś wymaga jeszcze jakiegokolwiek komentarza?
Olorin, lat 6 (nie wiem skąd mieliście tamte bzdurne dane)
|