Poniżej przedstawiamy poezję debiutantki Joli Dąbrowskiej, która nas urzekła, a prof. Ziemowit Ukleja w ogóle powiedział, że jest zachwycony. Odłożył grube książki o życiu fajnych ludzi i zagłębił się w poniższe słowa. To optymistycznie rokuje i pozytywnie świadczy, dlatego mamy nadzieję, że to, choć pierwsza, nie ostatnia porcja liryków tej młodej, a zarazem dobrze zapowiadającej się poetki.
czwarta rano
przebudzenie
może jeszcze sen
tysiące gwiazd
dwa słońca
odpływają w cień
urwane wspomnienie
strzępki myśli
szkielet słów
koniec bez początku
urwana rzeczywistości nić
wszystko tylko marzeniem miało być
przedśpiew
przestrzeń
bez dna
tylko rozpacz
w środku
gra melodię straconych dni
szkielet uczuć
rozchylam
szybko
ukradkiem
drżącym sercem
ten świat
patrzę
prosto
w środek
w którym serca brak
portret
zbudowana
ze smutku i łez
cierpieniem duszy
świat rozweselam
pielęgnuję w sercu
ostrych cierni kwiat
jego zapach
odurzył
zmysłów cichy płacz
modlitwa
Który znasz
i wiesz
Który czujesz
i widzisz strach
Który istniejesz
w snach moich
Który potrafisz
zrodzić łzy
i uśmiech
na szali dni ważysz
Który życie dać potrafisz
pozwól mi zamknąć oczy
i być
|
|